Remisem 3:3 zakończyło się sobotnie, wyjazdowe spotkanie Marcovii z Drukarzem Warszawa. Do przerwy podopieczni trenera Konrada Kucharczyka prowadzili 1:0 po bramce Bartłomieja Gołasiewicza (as. Rafał Barzyc). Po zmianie stron nasz zespół zdobył za sprawą Pawła Żmudy (as. Bartłomiej Gołasiewicz) i Kacpra Bystrosa (as. Rafał Barzyc) dwie bramki, które pozwoliły podwyższyć prowadzenie na 3:0. Niestety gospodarze wznieśli się na wyżyny swoich umiejętności i w mgnieniu oka doprowadzili do wyrównania pozbawiając Marcovię niezwykle cennego zwycięstwa, które dałoby pewne utrzymanie w 4 lidze na kolejny sezon.
Zaplanowany na godz. 17:00 mecz rozpoczął się z kilkunastominutowym opóźnieniem spowodowanym oberwaniem chmury nad Warszawą. Po ustąpieniu obwitych opadów deszczu sędzia podjął decyzję o rozpoczęciu pojedynku w Parku Skaryszewskim. Zalegające na murawie kałuże znacząco wpływały na budowanie akcji przez obydwie drużyny. Na boisku rządził przypadek a piłka co chwilę platała figle zarówno zawodnikom Konrada Kucharczyka jak i Tomasza Sokołowskiego. Pierwsza groźna okazja dla Marcovii miała miejsce w 18 minucie gdy mocne uderzenie Rafała Barzyca zostało sparowane na rzut rożny przez bramkarza gospodarzy. W 33 minucie golkiper Drukarza był już jednak bezradny w sytuacji sam na sam z Bartłomiejem Gołasiewiczem, który po przytomnym zagraniu Rafała Barzyca umieścił piłkę w siatce.
Po zmianie stron gospodarze rzucili się ataków chcąc jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. Dobrze dysponowany Mateusz Cichawa nie dał się jednak zaskoczyć i napór podopiecznych Tomasza Sokołowskiego został powstrzymany. Najlepszą okazję Drukarz miał w 55 minucie gdy naszemu bramkarzowi przydała się pomoc Kacpra Bystrosa, który ofiarnie zalokował zmierzającą do siatki piłkę. Później inicjatywę ponownie przejęła Marcovia. W 60 minucie do protokołu meczowego wpisał się Paweł Żmuda i nasza drużyna prowadziła już 2:0. Cztery minuty później było już 3:0 za sprawą Kacpra Bystrosa, który wykorzystał doskonałe dośrodkowanie Rafała Barzyca i strzałem głową pokonał bezradnego bramkarza gospodarzy. Chwilę później powinny paść kolejne bramki dla Marcovii. Niestety najpierw 100% okazji nie wykorzystał Marcin Rojek, który mając przed sobą pustą bramkę trafił piłką w słupek a następnie swoją szansę zmarnował Paweł Żmuda. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 77 minucie gdy jeden z zawodników Drukarza pokonał Mateusza Cichawę bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego. Trzeba uczciwie przyznać, że był to strzał z gatunku „stadiony świata” i bramkarz Marcovii nie miał najmniejszych sza na na skuteczną interwencję. Zdobyta bramka piorunująco podziałała na graczy z Warszawy, którzy całkowicie przejęli kontrolę nad meczem. W 83 minucie padło kontaktowe trafienie, które było jednocześnie zapowiedzią niezwykle nerwowej końcówki. Niestety nasz zespół nie zdołał dowieźć do końca jednobramkowej przewagi i w doliczonym czasie gry Mateusz Cichawa ponownie musiał wyciągać piłkę z siatki. Coś co wydawało się wręcz nieprawdopodobne stało się faktem – Marcovia mimo prowadzenia 3:0 na 13 minut przed końcem spotkania pozwoliła całkowicie zdominować się gospodarzom, którzy dzięki olbrzymiej determinacji doprowadzili do remisu.
Podział punktów sprawił, że losu utrzymania w 4 lidze rozstrzygną się 12 czerwca gdy Marcovia będzie podejmowała w Markach rezerwy Znicza Pruszków. Jeżeli podopieczni Konrada Kucharczyka nie przegrają to w 100% jesienią ponownie zagrają na czwartoligowych boiskach. Porażka może sprawić, że nasz zespół spadnie na 10 miejsce, które w najlepszym przypadku może umożliwić grę w barażach a w najgorszym spadek do ligi okręgowej. Wszystko zatem w nogach a przede wszystkim w głowach naszych zawodników. Bądźmy z nimi! Razem wygrajmy ostatnie wiosenne spotkanie!
Skład Marcovii:
Mateusz Cichawa – Kacper Bystros (73′ Paweł Basiuk), Kacper Lachowicz, Kacper Piekarz, Maciej Baranowski – Patryk Czajka (60′ Marcin Rojek), Dawid Duda (C), Michał Durajczyk (82′ Michał Ochman), Paweł Żmuda – Rafał Barzyc – Bartłomiej Gołasiewicz (78; Jan Sienicki)
Żółte kartki: Bystros, Piekarz, Gołasiewicz
Na ławce rezerwowych pozostali: Aleksander Blankiewicz, Radosław Mędrzycki, Michał Kępka
Trener: Konrad Kucharczyk
Asystent: Michał Drużba