Hutnik Warszawa – 𝐌𝐚𝐫𝐜𝐨𝐯𝐢𝐚 𝐌𝐚𝐫𝐤𝐢 1:0 (0:0)
🎙️Trener Łukasz Stasiuk:
„Pokaż mi zespół, który odmienił aż tak swoją twarz w tak krótkim czasie”
„Jesteśmy bardzo zawiedzeni wynikiem wczorajszego meczu i tym, że nie udało nam się wywieźć choćby 1 punktu z Warszawy. Wahania formy przeciwnika zaważyły o decyzjach personalnych na nasz mecz. Hutnik wygrał czego oczywiście mu gratuluję, ale różnicy jakościowej i przepaści budżetowej nie było w ogóle widać.
Na pewno nie bylibyśmy tak zawiedzeni gdyby udało nam się wykorzystać którąś z dwóch doskonałych okazji. W pierwszej połowie po główce Piotrka Cudnego gospodarzy uratował słupek. W drugiej odsłonie natomiast przed wyborną szansą stanął Michał Durajczyk. Po wzorowo przeprowadzonej akcji wszyscy widzieli już piłkę w bramce. Niestety minęła ona o dosłownie kilka centymetrów prawy słupek. Gdy dodamy do tego groźny strzał Kamila Żmudy w końcówce pierwszej połowy i uderzenie Michała Boczonia w doliczonym czasie drugiej części, które sprawiło kłopoty bramkarzowi to śmiało można powiedzieć, że zasłużyliśmy na znacznie więcej.
Mieliśmy sporo stałych fragmentów gry, ale nie były one wykonywane na odpowiednim poziomie i o to na pewno mam delikatny żal do ich wykonawców. Jedyna wybitna akcja przeciwników i duży błąd naszych obrońców spowodował utratę bramki co zadecydowało o końcowym wyniku. Niemniej jednak jestem dumny z postawy moich zawodników i ich zaangażowania. Pokazali charakter i to, że czują ogromny niedosyt po meczu z głównym faworytem do awansu napawa optymizmem przed kolejnymi, ciężkimi spotkaniami.
Na koniec w imieniu całego naszego zespołu chciałbym podziękować kibicom za wczorajsze wsparcie. Liczymy, że podobnie będzie w sobotę podczas meczu z Sokołem Serock, na który serdecznie wszystkich zapraszam. Dla mnie będzie to pojedynek z klubem, z którym wywalczyłem jako trener awans do elitarnych rozgrywek 4 ligi. Rzadko się zdarza żeby w jednym sezonie prowadzić zespół przeciwko drużynie, którą prowadziło się wcześniej. „