W ostatnim domowym meczu rundy jesiennej Marcovia pokonała 3:0 (2:0) Narew Ostrołęka. Strzelanie w 4 minucie rozpoczął Hubert Władyka. Później zdobywaniem bramek zajął się Artur Rawa, który dwukrotnie pokonał bramkarza gości.
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego na wniosek naszych kibiców odśpiewany został Hymn Polski. Miało to oczywiście związek z upamiętnieniem 104 rocznicy odzyskania niepodległości przez nasz kraj. Spotkało się to z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony wszystkich kibiców zgromadzonych na naszym stadionie zarówno z Marek jak i z Ostrołęki.
Sam pojedynek lepiej rozpoczęli podopieczni Tomasza Sokołowskiego, którzy byli podbudowani dwoma ostatnimi zwycięstwami z Wilgą Garwolin i Wisłą II Płock. Już w 4 minucie po dokładnym podaniu Kamila Żmudy na listę strzelców wpisał się Hubert Władyka. W 15 minucie było już 2:0 po pewnie wykorzystanym rzucie karnym przez Artura Rawę. Najskuteczniejszy zawodnik Marcovii został ostatnio szczęśliwym ojcem i cały zespół wraz z licznie zebranymi kibicami celebrował zdobytą przez niego bramkę wykonaniem słynnej „kołyski”. Goście z Ostrołęki wyglądali na zaskoczonych tak szybko wyprowadzonymi ciosami, że chwilę musiało im zająć unormowanie sytuacji na boisku. Napędzani głównie przez Damiana Gałązkę starali się jak najszybciej zdobyć bramkę kontaktową. Na szczęście gdy nadarzyła się ku temu okazja dobrze spisał się Adam Radzikowski, który na tyle skutecznie przeszkodził rywalowi, że ten nie zdołał skierować piłki do niemalże pustej bramki.
Po zmianie stron przed szansą na zdobycie bramki stanął Kamil Żmuda. Niestety strzał naszego pomocnika okazał się zbyt lekki by pokonać golkipera Narwi. W 54 minucie było już jednak 3:0 po kolejnej dobrej akcji wspomnianego Żmudy i drugim trafieniu Artura Rawy. Marcovia mimo wysokiego prowadzenia nie zamierzała zwalniać tempa. Ponownie bliski wpisania się na listę strzelców był Kamil Żmuda. Dobre okazje stworzyli sobie również wprowadzeni w drugiej połowie Sebastian Szerszeń i Igor Ruciński. Przy obydwu próbach do pełni szczęścia zabrakło odrobiny precyzji.
Mimo, że widać było dużą chęć do podwyższenia prowadzenia to wynik nie uległ już zmianie. Nasz zespół odniósł trzecie zwycięstwo z rzędu i aż szkoda, że runda jesienna powoli dobiega końca. Za tydzień w ostatnim oficjalnym meczu w tym roku Marcovia zmierzy się na wyjeździe z Orłem Baniocha. Faworytem tego pojedynku będą gospodarze, ale podopieczni trenerów Tomasza Sokołowskiego i Przemysława Cegiełko zrobią wszystko aby udanie zakończyć pierwszą część sezonu.
Marcovia Marki – Narew Ostrołęka 3:0 (2:0)
Bramki: Hubert Władyka 4′ Artur Rawa 15′ 54′
Skład Marcovii: Adam Radzikowski – Kacper Bystros, Jakub Kabala (C), Karol Haber, Paweł Żmuda (85′ Marcin Rojek), Hubert Władyka (79′ Bartosz Ciach), Mateusz Argasiński, Michał Durajczyk (64′ Bartosz Osoliński), Jan Szulkowski (75′ Patryk Kultys), Kamil Żmuda (73′ Igor Ruciński), Artur Rawa (60′ Sebastian Szerszeń)
Trener: Tomasz Sokołowski, Asystent: Przemysław Cegiełko